Podróże MM
Mediolan
© Martyna Stosik, Podróże MMKażda osoba lądująca na lotnisku Orio al Serio musi podjąć decyzję: Jechać do Bergamo, czy do Mediolanu? Większość wybiera tą drugą opcję. My postanowiliśmy podzielić nasz 5-dniowy pobyt we Włoszech. Cztery dni w Bergamo, jeden dzień w Mediolanie. Aby zrozumieć naszą decyzję, należy przeczytać obydwa posty opisujące te miasta lub chociażby przejrzeć zdjęcia. Czy Mediolan to ta gorsza część naszego wyjazdu do Włoch? Oczywiście, że nie. Nie zmienia to jednak faktu, że na poznanie stolicy Lombardii wystarczy przeznaczyć jeden dzień. JAK DOSTAĆ SIĘ DO MEDIOLANU?W pobliżu Mediolanu znajdują się dwa lotniska - Milano Malpensa, Milano Linate, oraz Orio al Serio (Mediolan Bergamo). To pierwsze znajduje się 50 km na północny-zachód od miasta. Port lotniczy obsługuje polskie linie LOT, oferujące połączenia z Białegostoku, Gdańska, Katowic, Kielc, Krakowa, Poznania, Rzeszowa, Szczecina, Warszawy i Wrocławia. Bilety w granicach 270-350 zł za przelot w jedną stronę. Znacznie tańszą opcją jest dostanie się na lotnisko Orio al Serio - 60 km od Mediolanu i 5 km od Bergamo, korzystając z usług tanich linii lotniczych Wizz Air bądź Ryanair. Ten pierwszy przewoźnik oferuje połączenia z Gdańska, Katowic, Poznania, Warszawy (Chopin) oraz Wrocławia, zaś jego irlandzki konkurent ma w swej ofercie loty z Krakowa, Warszawy (Modlin) oraz Wrocławia. Bilety już od 34 zł w jedną stronę! DOJAZD DO MEDIOLANU Z LOTNISKA ORIO AL SERIOZ lotniska Orio al Serio (Mediolan Bergamo) do Mediolanu najprościej dojechać autobusem jednego z prywatnych przewoźników. Czas przejazdu to około 50 min. Bilet: 5-7 € w jedną stronę. DOJAZD DO MEDIOLANU Z BERGAMODo Mediolanu bardzo łatwo można dojechać pociągiem Trenord (Trenitalia) kursującym mniej-więcej co pół godziny. Bilety można nabyć w łatwych w obsłudze automatach. Koszt przejazdu dla osoby dorosłej w jedną stronę to 5,50 €. Czas podróży: 45 min. © Martyna Stosik, Podróże MM© Martyna Stosik, Podróże MM© Mateusz Iwańczuk, Podróże MM© Martyna Stosik, Podróże MMKOMUNIKACJA MIEJSKA W MEDIOLANIECeny biletów (link):- normalny, 90 min - 1,50 €- karnet 10 sztuk - 13,80 €- jednodniowy - 4,50 €- dwudniowy - 8,25€plan metra: kliknij w linkMEDIOLAN W JEDEN DZIEŃWysiedliśmy z pociągu, opuściliśmy dworzec. Mieliśmy przy sobie przygotowaną jeszcze w Polsce mapę miasta z zaznaczonymi miejscami, które chcieliśmy zobaczyć. Ostatecznie okazało się, że połowę odrzuciliśmy. Mediolan to raczej nowoczesna aglomeracja bez jakiegoś wspaniałego dziedzictwa historycznego. Ten fakt sprawił, że do rangi miejsc must see wzrosły zabytkowe kościoły, porozrzucane po całym mieście. Dlatego też postanowiliśmy, że damy sobie spokój szczególnie, że chcieliśmy zwiedzić miasto pieszo. Dziwne, że Mediolan nie szczyci się bogactwem zabytków. Miasto zostało założone 2500 lat temu, w 286 r. było rezydencją cesarzy rzymskich. Dziś jest jednym z najbogatszych miast Europy w skutek przeobrażenia w ośrodek przemysłowo-handlowy i gospodarczy. O naszym stosunku do Mediolanu pisałem w poście o Bergamo. Postawiliśmy spędzić większość czasu w tym małym klimatycznym mieście, a do stolicy Lombardii wybrać się zaledwie na jeden dzień. Mówiąc wprost - w Mediolanie, oprócz pięknej katedry i słynnej galerii Wiktora Emanuela za wiele do oglądania nie ma. Tym bardziej dziwi mnie fakt, że każdego roku przyjeżdża tu 7 milionów turystów z całego świata! Razem z Rzymem i Wenecją, Mediolan stanowi główny ośrodek wypoczynkowy w całych Włoszech. Ciężko mi pojąć ten fenomen. Czy to zasługa tego, że Mediolan jest światową stolicą mody oraz finansowo-gospodarczym kolosem? © Martyna Stosik, Podróże MM© Martyna Stosik, Podróże MMOczywistym było, że po opuszczeniu pociągu pierwsze kroki skierujemy w kierunku symbolu Mediolanu - katedry Duomo. Do pokonania 3 km, czyli jakieś 35 min spaceru. Można skorzystać z metra, lecz my jako zwolennicy zwiedzania miasta z powierzchni ziemi polecamy pokonanie trasy pieszo :) Via Vittor Pisani © Martyna Stosik, Podróże MMZobaczyliśmy to, czego się spodziewaliśmy. Molochy, siedziby banków i wszelakich instytucji. Ostatecznie po około 40 minutach znaleźliśmy się na Piazza del Duomo.Naszym oczom ukazała się piękna, ogromna katedra Duomo, symbol Mediolanu. Budowla znana nam zaledwie ze zdjęć widzianych w internecie, wtedy stała przed nami, fizycznie. Mogliśmy ją sobie pomacać i oglądać własnymi oczyma. Cudowne uczucie. Przed wyjazdem zerkaliśmy często na kamerkę internetową, gdzie mogliśmy zobaczyć w czasie rzeczywistym jak ludzie kręcą się po placu. Kiedy to my stanęliśmy pod katedrą, machaliśmy mojej siostrze i szwagrowi, którzy będąc w Polsce mogli zobaczyć nas na żywo, choć dzieliło nas ponad 1400 km. Fajne zjawisko :)My na Piazza del Duomo, screen z kamerki © Skyline webcamsNa Piazza del Duomo znajduje się oczywiście katedra Duomo, naprzeciwko kościoła wznosi się pomnik Wiktora Emanuela II, pierwszego króla zjednoczonych Włoch. Jego imieniem nazwana została także słynna Galleria Vittorio Emanuele II. Po prawej stronie placu znajduje się Pałac Królewski oraz Muzeum katedry Duomo. Piazza del Duomo © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMDuomo - gotycka, marmurowa katedra, bezkonkurencyjny symbol Mediolanu. Jest to jeden z największych kościołów na świecie. Mierzy on 157 metrów długości i 93 m szerokości. Budowę świątyni rozpoczęto w 1386 roku. Co ciekawe, jednym z architektów katedry jest słynny Leonardo da Vinci. Oczywiście można zwiedzić katedrę wewnątrz. Kościół otwarty jest dla zwiedzających w godzinach 8:00-21:00 (kasa biletowa do godz. 20:00). Normalny bilet wstępu do katedry i muzeum (w Pałacu Królewskim) kosztuje 2 €. Istnieje także możliwość wejścia na taras widokowy. Za takową atrakcję trzeba będzie zapłacić 8 € (wejście po schodach) lub 13 € (winda). Przysługuje zniżka dla dzieci w wieku 6-12 lat. Duomo © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMDuomo © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMDuomo © Martyna Stosik, Podróże MMDuomo © Martyna Stosik, Podróże MMChcąc zwiedzić wnętrze katedry należy pamiętać o odpowiednim ubiorze. To dość uciążliwe, gdy na zewnątrz temperatura w cieniu skacze powyżej 30'C a pani przy kasie biletowej nakazuje zakryć kobietom nogi i ramiona. Od nas tylko zależy czy uszanujemy postawione warunki. Martyna z dużym niezadowoleniem przebrała się w długie spodnie i opatuliła się czarną kurtką zabraną do plecaka na wypadek załamania pogody. Wnętrze katedry - jak widać za załączonych zdjęciach - jest bardzo mroczne. Pomimo obecności tłumu turystów klimat w kościele jest dość przygnębiający, lecz ma to też swój urok. Aż ciarki mnie przechodzą na myśl o jakimś koncercie organowym w tym miejscu. Wrażenia muszą być niesamowite!© Mateusz Iwańczuk, Podróżę MMgrobowiec © Martyna Stosik, Podróże MM© Martyna Stosik, Podróże MMJak już wcześniej wspomniałem, bilet wstępu do katedry upoważnia również do zwiedzenia muzeum znajdującego się w budynku Pałacu Królewskiego. Przyznam szczerze, że my weszliśmy i wyszliśmy. Wystawa zawiera ekspozycje dotyczące Duomo, czyli głównie posągi i elementy elewacji. Dawniej w tym budynku swą siedzibę miały władze miejskie. Palazzo Regale © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMGalleria Vittorio Emanuele II to jedna z najstarszych galerii handlowych na świecie. Wybudowano ją w latach 1865-1877. Pasaż znajduje się na planie krzyża i otoczony jest pięknie zdobionymi kamienicami. Swoje sklepy mają tu takie marki jak Prada, Louis Vitton czy Swarovski. W galerii znajduje się także jedna z najstarszych kawiarni w mieście - Biffi Cafe (od 1867 roku) oraz restauracja Savini.Galleria Vittorio Emanuele II © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMGalleria Vittorio Emanuele II © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMGalleria Vittorio Emanuele II © Mateusz Iwańczuk, Podróże MM© Mateusz Iwańczuk, Podróże MMGalleria Vittorio Emanuele II © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMW miejscu krzyżowania się dwóch alei znajdują się herby trzech włoskich stolic - Turynu, Florencji i Rzymu, a także herb Mediolanu. Widnieje na nim byk. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie pewna tradycja: każdy, kto obróci się na pięcie trzy razy na jądrach byka, ten będzie miał szczęście. Ludzie masowo wywijali piruety na byku uszkadzając przy tym mozaikę. Postanowiono zatem na genitaliach owego biedaka umieścić otwór z wgłębieniem. Galleria Vittorio Emanuele II © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMNa Piazza del Duomo należy uważać na czarnoskórych. Zabrzmi to pewnie rasistowsko, ale ZAWSZE trzeba uważać na czarnoskórych. Duża atrakcją na placu pod katedrą są gołębie. Są one bowiem wyjątkowo odważne, chodzą ludziom po butach i nie boją się wlecieć na dłonie - byle tylko dostać żarcie. Sprytnie wykorzystują to czarnoskórzy imigranci, którzy przyjacielskim gestem rzucają ludziom na dłonie karmę dla ptaków. Zachwyceni turyści robią sobie zdjęcia, jak gołębie jedzą im z dłoni wyciągniętej na wysokość twarzy. Oczywiście murzyni (to synonim, nie określenie obraźliwe) dosypują hojnie karmę żądając na koniec pieniędzy. Turyści często próbują protestować, lecz to na nic. Ostatecznie otwierają portfele, płacą i odchodzą zniesmaczeni. Będąc na Piazza del Duomo należy także uzbroić się w cierpliwość, ponieważ notorycznie będziemy zachęcani przez czarnoskórych do kupienia masy chińskich gadżetów. Ci chociaż zarabiają, a nie wyłudzają pieniądze żerując i trzepiąc kasę na gołębiach. Nie wiem, kto bardziej rozumny - turyści, czy te ptaki? Jest też trzeci typ czarnoskórych - to ci koczujący pod dworcem, czekający na wizytę urzędnika, który porozdaje każdemu z osobna zasiłki...© Mateusz Iwańczuk, Podróże MMOpuszczamy Piazza del Duomo i udajemy się (oczywiście pieszo - 15 min spacerem) do oddalonego o około kilometr Zamku Sforzów (Castello Sforzesco). Jest to okazała, XV-wieczna twierdza znajdująca się w środku miasta. Ceglany zamek wzniesiono z cegły. Otacza go sucha fosa i mury z basztami. Jak nietrudno się domyślić, była to rezydencja książęca rodu Sforzów - dynastii bliżej nam znanej za sprawą królowej Bony. Obecnie w zamku znajduje się muzeum. Wstęp na wystawę ekspozycji jest płatny, lecz sam wstęp na dziedziniec twierdzy jest darmowy. Castello Sforzesco © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMZamek Sforzów © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMZamek Sforzów © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMZamek Sforzów © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMPrzed 32-stopniowym upałem uciekliśmy w cień pod drzewami Parku Sempione, znajdującego się w bezpośrednim otoczeniu Castello Sforzesco. Idealne miejsce, by siąść sobie na trawie i odpocząć od zwiedzania. Parco Sempione © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMPo drugiej stronie parku znajduje się Porta Sempione, Arco della Pace (Łuk Pokoju) - brama datowana na XIX wiek, wzniesiona za czasów panowania Napoleona. Już w XII wieku znajdowało się tu wejście do miasta, otoczonego przez mury. Łuk ma 25 metrów wysokości i 24 m szerokości. Konstrukcję zdobią płaskorzeźby przedstawiające ważne wydarzenia z historii Włoch, takie jak bitwa pod Lipskiem, założenie Królestwa Lombardii i Wenecji czy Kongres Wiedeński. 8 czerwca 1859 roku przez bramę do Mediolanu triumfalnie wjechał Wiktor Emanuel II w towarzystwie Napoleona III. Arco della Pace © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMArco della Pace © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMWracając w stronę dworca kolejowego minęliśmy bazylikę San Simpliciano. Prace budowlane rozpoczęto w roku 590. Oczywiście przez następne lata kościół był wielokrotnie rozbudowywany. Jest to jedna z najważniejszych świątyń w Mediolanie. Legenda głosi, że trzej męczennicy pochowani w bazylice objawili się w postaci gołębi na Carroccio (wóz bojowy) zwiastując zwycięstwo Ligi Lombardzkiej w bitwie pod Legnano. Ale to już grubsza historia :) Odwiedzając bazylikę San Simpliciano warto zwrócić uwagę na absydę, gdzie widnieje arcydzieło "Ukoronowanie Matki Bożej" autorstwa włoskiego malarza Bergognone (1522 r.). Bazylika San Simpliciano © Martyna Stosik, Podróże MMInną ważną świątynią jest Chiesa di San Marco. Początki tej budowli sięgają roku 1254, lecz w XVII wieku kościół gruntownie przebudowano na styl gotycki. Był on wtedy drugą co do wielkości świątynią w Mediolanie (po katedrze Duomo). W klasztorze kościoła przez trzy miesiące mieszkał młody Amadeusz Mozart. Ostatecznie prace nad świątynią zakończono w XIX wieku. Chiesa di San Marco © Mateusz Iwańczuk, Podróże MMPo krótkiej wizycie w kościele św. Marka udaliśmy się do Ogrodów Publicznych Indro Montanelliego. Siedliśmy w cieniu na ławce, by odpocząć. Mieliśmy w nogach ładnych parę kilometrów. Cały dzień panował skwar.Udaliśmy się w to miejsce nie tyle ze względu na ogród, co z chęci zwiedzenia Miejskiej Galerii Sztuki Współczesnej, gdzie można zobaczyć dzieła takich twórców jak Antonio Canova, Henri Matisse, Pierre August Renoir, Amadeo Modigliani czy Pablo Picasso. Normalnie za wstęp trzeba zapłacić, jednak są dni, w których w danym przedziale czasowym można zwiedzić ekspozycje muzeum za darmo. Szczegóły na stronie www: [ link ]Galleria d'Arte Moderna © Martyna Stosik, Podróże MMGalleria d'Arte Moderna © Martyna Stosik, Podróże MMNasze następne kroki skierowaliśmy już w stronę dworca kolejowego. Czas wracać do Bergamo. Pobyt w Mediolanie będziemy wspominać bardzo miło. Tak jak z początku zakładaliśmy - jeden dzień wystarczy, by zobaczyć i poznać miasto. My poruszaliśmy się tylko i wyłącznie pieszo, a udało nam się zobaczyć praktycznie wszystko, na czym nam zależało (oprócz stadionu San Siro - Martyna przekonała mnie błagalnym wzrokiem). Opuszczamy zatem nowoczesny Mediolan i wracamy do hotelu w naszym uroczym Bergamo. © Martyna Stosik, Podróże MM© Martyna Stosik, Podróże MM